To ostatni wpis jaki przygotowuje dla Was z 2020 roku. Sezon krótki, spontaniczny, pełen szybkich decyzji zostanie w mej pamięci na długie, długie lata. Nie chciałabym jednak się jakoś na dłużej zaprzyjaźniać. Głęboko wierzę w rok 2021. Będzie energia, będzie moc, a przytulasy z przyjaciółmi staną się legalne z powrotem. 🙂 Kto odlicza ze mną?
Dziś zachwytom nie będzie końca! Wspomnieniem przywracam ten radosny sierpniowy dzień.
Ola i Krzysiek ślubowali sobie miłość w sercu Żywieckiej ziemi. Zjawiskowa Panna Młoda czarowała swoim uśmiechem, wdziękiem i klasą. To był prze szalony dzień, z pompą i energią! Ich miłość zarażała, eksplodowała, a parkiet dosłownie płonął! Ten dzień trwał zdecydowanie za krótko. Sprawdźcie jak się bawiliśmy!
Tym akcentem kochani życzę Wam uśmiechu na tych ostatnich kilka tchnień tego roku. Całusy!
Grali i śpiewali: Rajda – Band
Wesele: Karczma Szelągówka