Za co kochamy lato? Za zieleń, złote zachody słońca, za ciepłe wieczory, za rześkie poranki, za śniadania na świeżym powietrzu i za skórę pachnącą słońcem. Włosy spinamy w kok żeby opalić ramiona, suszymy kwiaty, żeby przyniosły zimą piękne wspomnienia. Tak jak zdjęcia. Przypominają nam o tym co ważne, o tym co nie wróci, o tym co miłego i o tym co piękne.

Z Basią i Dawidem poszliśmy na spacer. Ostatnio widzieliśmy się w 2017 roku, kiedy fotografowałam ślub tych dwojga. Dziś już trojga. Zapraszam na sesję, wypełnioną po brzegi latem i miłością. :)